sobota, 5 października 2013

I'm ready to go!

   Witajcie. Jest to mój pierwszy blog, w którym mam zamiar opisywać uroki, widoki oraz ciemne strony życia w UK ze statusem studenta. No to zaczynamy!

   Aby dostać się na studia do UK, trzeba przejść przez długą i krętą drogę, ale powiem Wam więcej - ta droga już na zawsze taka pozostanie! Tylko od Was zależy, czy tego chcecie. Trzeba przejść przez proces decyzji, który tak naprawdę jest najtrudniejszy pod względem merytorycznym. Dlaczego? Ponieważ jak już usłyszeliśmy o takiej możliwości, zaczynamy rozważać wszystkie za i przeciw, przy czym tych drugich jest zazwyczaj więcej, choć mają mniejsze znaczenie. Przykład - będę tęsknić, będę z dala od przyjaciół, rodziny, znajomych miejsc i rzeczy. Są to silne emocje kierujące naszym wyborem. Tych "dobrych" stron jest mniej, ale mają większe znaczenie dla nas. Przykład - zdobędę edukację, doświadczenie, pracę, poznam nowych ludzi. I właśnie tutaj zaczyna się nasza wewnętrzna walka pomiędzy uczuciami i rozsądkiem. Gwoli pocieszenia - im więcej o tym myślimy, tym bardziej chcemy :-) 


   Dobra, starczy tych moralnych pogadanek. Jest jeszcze jeden, bardzo ważny czynnik decydujący o naszym wyjeździe. Nazywa się matura i personal statement (ale o tym poźniej). Aby dostać się na studia do dowolnej części UK, musimy mieć dobrze napisaną maturę i przynajmniej trzy przedmioty rozszerzone na niej. Dlatego jeśli nie jesteśmy sami z siebie tak ambitni, aby podjąć się takiego egzaminu dojrzałości, musimy rozplanować wszystko z dużym wyprzedzeniem czasowym! Choćby po to, aby zdążyć zapisać się na maturę z trzech wybranych przedmiotów na poziomie rozszerzonym. Zanim to zrobimy, musimy posilić się o tak zwany research, czyli pozyskanie informacji dotyczących tego, co chcemy studiować, na jakiej uczelni (wybieramy 5 różnych) oraz jakie dają nam wymagania. Reasumując - im wcześniej, tym lepiej dla NAS!